Kręci się łezka w oku, tak śmieszy nas perfekcja, gdy innych kręci podpieranie ścian, a ja Ci wręczam kroku, mija kolejna jesień, trwa ten mariaż, nie patrz w kalendarz, skupmy się na piruecie, to tylko kolejny kwartał, i choć cera nam pobladła nie chcę leżeć na solariach, tym bardziej na tyłku siedzieć, gdy tamci siedzą w apkach, i marzą o lecie ja niosę mej kobiecie kubeczek kakałka:)
|