Wczoraj ciepła kawa słodyczą pachnąca, dziś jej gorycz taka wstrętna, odrzuca, odtrąca. Wczoraj mocno czułam, zieleń w serca głębi. Dzisiaj śniegu płachta, duszę moją ziębi. Wczoraj jeszcze chciałam, dziś już kompletnie nie mam złudzeń. W końcu zrozumiałam.. [..na darmo się trudzę..] 28.11.2018.
|