15 stycznia 2014 roku, w zacisze mojego rodzinnego domu, zapłakana napisałam: "Potrzebuję Cię, kimkolwiek jesteś tak bardzo, że nawet sobie nie jesteś w stanie wyobrazić.". Dzisiaj już wiem kim jesteś. Było warto tyle czekać. Tyle wypłakać. Bo dzisiaj jesteś mój, a ja cała twoja. Zakochuje się w Tobie mocniej dzień po dniu, gdy widzę jaka cierpliwością, dobrocią i miłością mnie obdarzasz. Kocham Cię i potrzebuję, każdego dnia i tak od pół roku, dziękuję mój przyszły mężu.
|