Pokój.Siedzi sama,myśli.
Przychodzi strach.
Paraliżuje ją od środka.
Blokuje,stopuje,powstrzymuje.
Zniechęca do działania.
Ryzykować ? Próbować ? Działać ?
Po co ? I tak się nie uda.
Strach każe jej tak myśleć.
To silnijesze,nie potrafi walczyć,poddaje się,po prostu się temu daje.
Gasi światło.
Zapada ciemność.
Zapada cisza.
Lecz nie w głowie,w głowie dalej chaos.
Dalej strach.
Zamyka oczy.
Leci łza.
Zasypia.
|