|
Noc nie daje mi snu. Noc zmusza mnie do myślenia, do przemyśleń, do refleksji. Zawsze wtedy wspominam co dobrego stało sie w ciągu tego dnia. Koniec zawsze jest taki sam. Ty. Myślę o naszych początkach i często śmieję się w poduszkę. Uśmiecham do ciemności. Zastanawiam się, jak można było być tak szaloną osobą, posiadać tyle pozytywnej energii i uśmiechu. Dzięki Tobie nauczyłam się życia, wiary, cieszenia się drobnostkami. Często, gdy byliśmy razem wyobrażałam sobie nas w przyszłości, zastanawiam jak bardzo byśmy się zmienili, wiedziałam, że Twoje oczy zawsze będą i Twój uśmiech. Uwielbiałam Cię rozśmieszać tylko po to by zobaczyć zmarszczki wokół oczu, dwa światełka w oczach i najpiękniejszy dźwięk śmiechu. Miałam to wszystko,byłam szczęśliwa uśmiechałam się. Nadal się uśmiecham, ale już nie jestem szczęśliwa. Czekaj na mnie, kiedyś się spotkamy.
|