wstałem ranem dziś, dalej krwawię - wstyd,
wciągnąłbym kreskę, chociaż już z tym zerwałem,
płacz kurwa, nie wiem - pogubiłem krople,
stań obok powiek, przytul, pomóż mi je podnieść,
za chwilę dzwonię znów, za ile podejść tu,
choć mam świadomość, że to kurwa nie jest mądre,
byliśmy kiedyś my, pamiętasz?.
Yhyyyy. Wzruszające.
|