I tak bardzo próbujesz wcisnąć się w te ramiona, mimo, że czujesz, że już nie pasujesz.. że kształt ich nie ogarnia Cię, jak kiedyś.. że nie oddają tyle ciepła, jak jeszcze wczoraj.. że nawet ta niewielka cząstka, przeznaczona Tobie, już nie Twoja.. że przecież nigdy Twoja nie była.. że odchodzisz.. że nie czujesz już, że twoje to miejsce. Ale obejrzysz się jeszcze raz za siebie. Ostatni. Czy aby nie czekają rozpostarte. / Ewa Grzywacz.
|