Wszystko się zmienia. Jedna ,,miłość" chce się ze mną kumplować. Druga ,,miłość" nawet nie mówi mi cześć, chyba w końcu mu przeszło, albo niestety. No i pojawił się ktoś nowy czyli stara znajomość w nowym świetle. Nie lubiliśmy się, a teraz widzę, że fajny z niego facet. Ja stoję w miejscu. Nie wiem co będzie.
|