Jest jak dzieło sztuki rzeźbione przez artystę nie z tego świata. Mogę gapić się na niego godzinami, kiedy dzieli nas jakaś odległość. Jak jest blisko, nie sposób utrzymać rąk przy sobie. Chcę i muszę dotknąć każdy centymetr jego boskiego ciała, które jest tylko opakowaniem dla takiej samej duszy. Są dni kiedy muskam go tylko opuszkami palców, bardzo powoli.. Bardzo delikatnie czując każdą bliznę i poznając jej historię. Rysuję wzory znikomym dotykiem wywołując dreszcze.. wtedy jego ciało staje się szorstkie, ale to znak, że ta subtelna bliskość nadal na niego działa. / PP, idealnie o moim doskonale niedoskonałym Panie G, kocham Cię.
|