Znam aktualnie trzy atrakcyjne
babki chronicznie niedojebane przez partnerów. Supermilfy. Kurwa,
w pale się nie mieści. Ale żeby plusy nam nie przesłoniły minusów, to
odkryłem problem dużej liczby kochanek. Otóż jest to czasochłonne.
One na przykład dzwonią po kolei i opowiadają mi o swoich
problemach. Ale to trwa, bo się muszą wygadać. Oczywiście na
żaden ich problem nie masz rozwiązania, tylko musisz POSŁUCHAĆ.
Najgorsze w tym jest zainteresowanie, które musisz wyrazić. Ale jak
wyrazisz, to są szczęśliwe.
– To nie brzmi jak przyjemność. Raczej jak praca na pełen etat.
– Bingo! – Bruno jednym pociągnięciem wychylił połowę szklanki.
– Ale jak idziesz do agentury, to za obciągnięcie musisz zapłacić.
A tak masz za darmo. / "Brud" Piotr C.
|