"Kofeina wprowadza w stan nieustannego podkurwienia. Stoisz i wszystko cię wnerwia. Stopa ci lata. Góra. Dół. Góra. Dół. Rozmawiasz z kimś i masz ochotę mu wywalić w ryj. Co tak wolno kumasz, stary? What the fuck?
Ale generalnie chodzi o to, że po kofeinie jesteś w stanie stać i kontaktować. Bo 6.45 pięć razy w tygodniu wymaga osobowości Terminatora.
Śpię sześć godzin na dobę – jeśli mam fart. Zresztą, spanie więcej niż 6 godzin na dobę jest według lekarzy niezdrowe.
Kiedyś kumpel opowiedział mi dobrą historię. Jego dziadek, gdy był młody, cały czas pracował, wmawiając sobie, że się wyśpi, kiedy będzie stary. Teraz, kiedy jest już stary, też nie może się wyspać, bo go wszystko boli.
Chyba czeka mnie coś podobnego."
- Piotr C. Pokolenie Ikea
|