Jak to się zaczęło? Gdzie jest granica między normalnym piciem a nałogiem? W którym momencie powinna była zacząć się bać? To główny problem w procesie trzeźwienia. Ustalić moment wejścia do piekła. Jego dno nie znajduje się daleko. A spada się błyskawicznie. Na początku każdemu alkoholikowi wydaje się, że potrafi kontrolować picie, zapewnia sam siebie: to tylko 1 drink. Bo smutna, wesoła, bo okazja. Bo tak łatwiej?
|