- Jaka ona jest?
- Chaotyczna i totalnie rozstrzepana ale paradoksalnie do tego wszystkiego bardzo poukładana. Urocza. Taka dziewczyna, która jak wchodzi do pomieszczenia to wnosi ze sobą światło. Dla której nie ma sprawy nie do załatwienia. Brakuje mi jej, brakuje mi jej jako przyjaciółki. Tęsknie za rozmowami z nią. Za możliwością dzielenia się z nią wszystkim. Gdybym mógł cofnąć czas nigdy bym nie pozwolił by sprawy się tak potoczyły. Wiesz... ona była zawsze. Była dla mnie zawsze. Zawsze gdy jej potrzebowałem. Nigdy mi nie odmówiła pomocy. Była tzn. jest kobietą, która mnie rozumiała. Która chciała mnie zrozumieć. Doskrobać się. Zawsze gdy ja dostawałem szału ona była majestatyczna i spokojna jak góra. A ja zachowałem się jak zapatrzony w siebie tępy chuj.
|