Z czasem chciałam wypłakać to, przegnać, wyrzucić z siebie, myśląc ''będzie mi lżej'', później wręcz wolałam przepić to, jednak w konsekwencji tylko było mi smutniej, wpadałam w obcych ramion sieć, by tylko móc oszukać żal, krzyczałam, by zagłuszyć gniew, ale co odrzucam do mnie wraca, jak na złość..
|