Ostatnio naszła mnie ochota by napisać jak jest mi dobrze... Byłam wtedy taka szczęśliwa. Dziś jest mi cholernie przykro bo mam wrażenie, że dla niego najważniejszy jest telefon, piłka nożna i poznane dziewczyny w internecie. Czy miłość na wieczność to ciągłe kłótnie, wybaczanie sobie i cholerna zazdrość? Czy ktoś zna receptę na idealny związek? Wiedziałam, że to nie będzie łatwe..
|