Nie sądziłam że kiedykolwiek przyjdzie mi zrezygnować z tego na czym zawsze zależało mi najbardziej... Czy rezygnacja z życiowych marzeń i pragnień ma być zderzeniem z rzeczywistością? Czyżby życie miało dla mnie inny plan niż ja sama? Tak było zawsze czy gdzieś popełniłam błąd? Ciężko jest się pogodzić że życie, o którym się tyle myślało, marzyło, planowalo jednak będzie inne.
|