Zbuduję Ci dom, będziesz miała schron, taki szałas na hałas i zasadzę brzozę tuż za rogiem, żebyś latem miała cień, zawiozę do szkoły każde z naszych dwudziestu pięciu dzieci i mowy nie ma, żebyś musiała wstać, nie będę palił i nie będę pił, nie będę oglądał zakazanych rzeczy nocą na tv, kolacja u Twojego taty i bati, bati nic, jeśli chcesz dla Ciebie mogę tak żyć.
|