Wrócił pachnąc damskimi perfumami i upity w sztok. Kazałam mu zabierać siebie i swoje rzeczy z mojego mieszkania, kazałam mu wrócić do Anki. Wiedziałam, że nie wytrzyma ze mną. Klucze miał zostawić jak zwykle na stole. Zapukałam do drzwi obok... Otworzył mi drzwi jego tata, widząc mój stan przygarnął mnie jak córkę i zamknął drzwi.
|