Tak się czasami zastanawiam czy gonimy za szczęściem czy pieniędzmi? I coraz częściej dochodzę do wniosku, że ludzie są wstanie zostawić wszystko za sobą tylko po to by wyjechać, bo ktoś obiecał złote góry. Tylko po co? Żeby cieszyć się, że mamy więcej od tych, co zostali? Okazuje się, że to oni mają więcej. Jeżeli dla kogoś ważniejsze od ludzi, od siebie samego zaczynają być pieniądze to nie warto go zatrzymywać siłą. Zrozumie to gdy będzie za późno, że nie ma z kim dzielić się swoim marnym bogactwem w zamian, za które poświęcił swoje szczęście
|