Nie wierzę, nie wierzę że cię nie rusza to że ja się martwię! Nie wierzę że masz mnie gdzieś, nie jesteś taki przecież nie umiałbys mnie olać z dnia na dzień tak bez słowa. Przecież powiedziałbys że to koniec albo byś się pożegnał. Nie możliwe że tak byś postąpił. Musiało coś się stać tylko nie wiem co:( nie wiem już czy mam się wkurwiacbi być wściekła czy płakać i się martwić o ciebie? Weź nie odpierdalaj daj jakiś znak! Sprawdzasz moja cierpliwość? Czy może chcesz to zakończyć i nie wiesz jak więc postanowiłes milczeć? Nie wiem już kurwa nic :(
|