Zawsze starałam się być dla niego ideałem, dobrą przyjaciółką, oparciem, za wszelką cenę chciałam chronić jego świat. Zawsze płynęłam pod prąd, dotrzeć do jego osoby, do jego uczuć, to jak walka z wiatrakami, ja mimo to nie chciałam się poddać. Nauczycielem mojego życia okazał się być on, to dzięki niemu jestem jaka jestem... Twoje czyny i słowa, głównie słowa zaprowadziły nas tu gdzie jesteśmy. nie zapominaj o tym - nie jesteś święty, nie obwiniaj mnie. To ty nie byłeś w stanie mnie kochać...
|