Zapytałeś czy pamiętam naszą obietnicę. "Mówić sobie wszystko niezależnie od konsekwencji" proste nie? Uśmiechnęłam się na wspomnienie tamtego dnia. Wyszeptałeś prośbę bym Ci pozwoliła... Pozwoliła się pocałować. Zawsze byłeś gentlemanem i nigdy nie zrobiłeś niczego wbrew mnie i moim przekonaniom. Zawsze pytałeś.. Czy mozesz mnie przytulić, czy chcę wiedzieć... Zawsze chciałeś mojego dobra.. Dlaczego miałabym Ci na to nie pozwolić? Przecież traktuje Cię jak przyjaciela nie jak brata. Przytaknęłam.
|