Ostatni dzwonek dzwoni
Kochanie jesteś sama
Cofamy się w zamiarach
Dzisiaj niebo płacze za nas
Odpadła kolejna szansa
Jak Werter się poddaje
Ale mój temperament
Nie pozwala się zabić dla niej
Krople w parapet biją
Kolejna paczka petów
W głowie wspomnienie
Kiedy staliśmy w tym miejscu
Kiedy staliśmy pod wieczór na wzgórzu
I twoje oczy przez oblodzone ścieżki
Mogłem poczuć twój dotyk na dłoni
Nie chciałem zwolnić
Tak ciężko się powstrzymać
Żeby znów nie zadzwonić
Żeby juz nie napisać co czuje
Próbuje władać wzrokiem
Nie patrzeć w twoją stronę
Lecz kiedy jesteś w szkole
Oczy się poddają tobie
Pamiętam moment kiedy szedłem korytarzem
Wokół nieznajome twarze
Nagle popatrzyłaś na mnie
I każde spojrzenie od chwili kiedy cię ujrzałem
Ważne jak muzyka za którą oddałbym wszystko prawie
Tak na poważnie brałem naszą znajomość ;*
|