Raz spędziłam z nim całą noc. Pod jednym kocem, przytuleni. Ogromny facet o oczach pluszowego misia był tak bezradny. Jak dziecko, bez cienia przesady. Byłam mniejsza, słabsza, ale miałam wrażenie, że mogę mu pomóc. Przegadaliśmy wtedy wiele godzin o życiu. Że jest do niczego.//Ewa Lipowicz o Tomku Beksińskim
|