`Zastygła w bezruchu, jak za dotknięciem magicznej różdżki, tak bezsilnie zatrzymana, fizycznie uwięziona, tylko umysł nie szwankował. Stała jak zaczarowana kartkując w głowie obrazy z życia. Zastanawiała się jak to możliwe. A było, całkiem realne, na jedno dotknięcie, przelotne spojrzenie. Niewinne. Kryło w sobie obłęd.
/CM`
|