"Siedzimy na tarasie. Ona zaciąga się wiśniowym cygarem a ja dopijam whisky. Lekki wietrzyk stanowi dopełnienie letniego wieczoru. Czekaliśmy na ten chłód po upalnym dniu.
Rozmawiamy o literaturze. Aż w końcu wybucham śmiechem.
- Śmiejesz się ze mnie?
- Bardziej z nas.
- Ponieważ?
- Fajnie być takim inteligentnym dziwolągiem.
- Tak. Zwłaszcza w twojej obecności kochany"
|