Nie słuchała kiedy mówili, że jej ukradkowe spojrzenia nie mają sensu. Nie ulegała kiedy debatowali, jak mogła się w nim zakochać. Nie podporządkowała się, kiedy krzyczeli, że nie wart. Nie ufała kiedy zwiastowali nieszczęście. Nie uginała się, kiedy wskazywali obłąkanie. Teraz pora uwierzyć, że serce się zrośnie.//N. Belcik
|