-Spóźnia mi się okres - Ile? -Ponad tydzień- Nie zauważyłaś wcześniej? -Kiedy? W której pracy? Przez ostatnie trzy tygodnie w domu biorę tylko prysznic, nie sypiam, nie jem.-Masz racje za dużo pracujemy, ok poczekajmy do wtorku, jak trzeba będzie pójde po test, myślę że teraz nie miałaby za fajnych rodziców- Miała?! -No wolałbym córeczkę, nauczyłbym ją jeździć na nartach -Ja chce syna! Kazika! na mecze będzie za mną chodził - Wszystko w swoim czasie, nie teraz, ale będę celował w córkę i koniec kropka /róbcocchesz
|