"-Kamila? -nie. Duch Święty. Jasne, że ja. Co sie z Tobą dzieje? -czy Wy sie dzisiaj zmówiliście? Najpierw Norbert teraz Ty.. Kto jeszcze przyjdzie czy zadzwoni? -bo.. No bo ja wlasnie w tek sprawie... Lepiej zeby Cię dzis w domu nie było wieczorem... -bo? -bo ktoś kogo uważałaś za dobrego człowieka zrobi wszystko byś nie była szczęśliwa... -Kamila.. Ja to wiem juz od kilku dni sie spodziewam tej wizyty..."
|