Zobaczyłam Go wychodząc z klubu w którym bawiłam się ze znajomymi. Cały dobry humor prysł jak bańka mydlana. Wspomnienia zalały głowę. Odruchowo sięgnęłam do torebki wyciągając papierosa jednak nie mogłam znaleźć zapalniczki. "-zawsze je gubiłaś. Jedną nawet zostawiłaś u mnie... Proszę" usłyszałam tuż przy uchu. Wcisnął mi do ręki zapalniczkę i poszedł, a ja? Ja stałam jak zaczarowana nadal czując dotyk Jego dłoni.
|