To Twoje życie i nie będę w nie ingerował, choć niewątpliwie chciałbym być jego częścią, ale póki co muszę odnaleźć siebie. Wśród zakamarków swojej chorej wyobraźni. Albo powinienem odnaleźć Ciebie? Nie wiem. Daj mi tę pewność, daj mi tę siłę, daj mi prawdziwą siebie, swoją bliskość, obecność, dotyk, spojrzenie.. Wiem, że to nie dużo ale i tak zbyt wiele.
Tylko Ty, jedyna, mnie tak rozumiesz i nie potrafię się z Tobą pożegnać. Może dlatego, że Cię kocham. Nie wiem. Nic już nie wiem. Nigdy dotąd jeszcze nie czułem czegoś takiego.. Kim jestem?
-Nathalie
|