Drogi M.K.! Nie wiem co mam zrobić. Czemu mi nie powiedziałeś, że jest tak źle. Mogłeś zadzwonić zawsze bym odebrała. Co popchnęło Cię do popełnienia samobójstwa? Co takiego wydarzyło się w twoim życiu? Dopiero teraz uświadomiłam sobie jak dawno się nie widzieliśmy. Wydaje mi się, że wystarczała mi świadomość, że jesteś nie daleko mogłam zadzwonić do ciebie i bylibyśmy razem. Kiedy było mi smutno twój uśmiech w moich wspomnieniach dodawał mi sił. Kiedy chciałam odpuścić twoje słowa rozbrzmiewały mi w głowie ,, Dasz radę jestem z tobą. Złapie Cię.''. Dlaczego się ze mną nie pożegnałeś może bym Cię przekonała, że jest inne wyjście. Dlaczego nie zostawiłeś listu. Ty jeden z nie wielu moich znajomych nie mogłeś odejść nie zauważony. Nagle słońce słabiej świeci. Dni są bardziej pochmurne odkąd nie ma cię tu. W głębi serca mam nadzieje, że jesteś obok i nie zostawiłeś mnie tu samej. Piszę list, żeby się z tobą pożegnać, ale nigdy o tobie nie zapomnę. Kocham cię, Aniołku z piórkiem
|