Przyjaciół znamy bardzo dobrze, bywa nawet tak, że wiemy co powiedzą zanim te słowa zdążą wypłynąć z ich ust, tak, że wiemy co zrobią w danej chwili, jeszcze zanim zdążyli zareagować, tak, że wiemy kiedy będą się śmiać, płakać, zawstydzać, złościć... I kiedy taki przyjaciel odchodzi jest źle, kiedy on wraca, wraz z nim radość, kiedy znów odchodzi, zastanawiamy się 'po co wracał?', ale wiemy, że kiedy zechce znów przytulić nie odtrącimy go.
|