Każdego dnia walczę, kłamię, uśmiecham się. Ale każdego dnia jest trudniej. Z każdym dniem brakuje mi siły, jestem powolna, rozchwiana emocjonalnie, mam mniej włosów na głowie, błahy dotyk zostawia sińce na ciele, worków pod oczami już nie potrafię ukryć tak skutecznie, jak kilka tygodni temu. Moja idealna fasada kłamstw zaczyna pękać. Nie chce, by kurtyna opadła. Nie zniosę tego. Wszechświecie, sprawiłeś, że umieram więc spraw też, abym miała siłę to ukrywać. / rebel angel
|