,, Gdy już raz doświadczysz miłości automatycznie uzależnisz się od niej. Działa podobnie jak każdy narkotyk, związuje Ci ręce i odbiera wolną wolę. Jednak euforia, którą odczuwasz podczas jej zażywania, sprawia, że zapominasz o wszystkich problemach i nieudogodnieniach. Żyjesz, czując, że możesz wszystko. Aczkolwiek, gdy miłość umiera, Ty stajesz się żywym trupem, który szuka lekarstwa i czegoś, co ją zastąpi. Pierwszej, prawdziwej miłości nigdy nie zastąpisz. Nie poczujesz, że to, to samo, bo każda kolejna miłość jest coraz słabsza. Możesz odpuścić i egzystować, ale możesz też zatracić się i walczyć, trzecią opcją staje się wówczas nieustanne przeżywanie bólu i katuszy, które nierzadko powiązane są z tesknotą za pierwszą miłością. Miłość atakuje jak specjalny narkotyk. Warto się przed nią chować?"
|