''Przykre sytuacje trafiają nas jak zatrute strzały. Pierwsza trafia, gdy przydarza się coś niedobrego, co nie zawsze zależy od Ciebie. Spóźnienie jest banalne, ale mogą być to przecież sprawy dużo poważniejsze. Choroby, rozstania, brak pieniędzy, utrata pracy. Pozostałe zatrute strzały wbijamy już sobie sami, w postaci naszej reakcji na negatywną sytuację - zamartwiając się, roztrząsając przykrą sytuację, grzebiąc i zanurzając się w niej, tworząc wymówki i czarne scenariusze. Te zatrute strzały niemal namacalnie wbijamy w swoje fizyczne ciało sami''.
|