Ja się czuję
bardzo samotna, tylko że ja muszę powiedzieć, że sama to sobie urządziłam. To
nie jest tak, że ludzie się ze mną okropnie obeszli i każdy przyjaciel mnie
rzucił (…). Ja jestem okropna, bo jestem niecierpliwa. I wiele poważnych
związków w moim życiu sama uszkodziłam. Kiedy widzę kobiety w moim otoczeniu,
kobiety w moim wieku, to są kobiety, które nieraz przeżywają bardzo długie
kryzysy małżeńskie - jakieś zdrady, jakieś pijaństwa tych mężów, jakąś nudę…
Ale ci ludzie jakoś przetrzymują to i sobie potem żyją, i są całkiem
szczęśliwi. Ja nigdy nie miałam cierpliwości, nigdy się nie kłóciłam (..).
Kiedy mi jest źle, ja po prostu uciekam.
|