Gdy mieliśmy się rozstać obiecałem sobie, że już nigdy nikogo nie pokocham, z nikim się nie zwiążę, nie zapuszczę korzeni, niczego się nie dorobię. Postanowiłem udawać, że żyję. I właśnie na to czekałem. Przez cały ten czas. Wyrzekając się wszelkich opcji życia dla tej jedynej. Z Tobą... Ale już od tego odwykłem. Mówię o miłości. Boję się znów Cię utracić. Ponownie żyć bez Ciebie. To mnie przeraża.
|