"Kiedyś ktoś powiedział, wielką miłość poznaje się po tym, że jedyną osobą, która mogłaby pocieszyć, jest ten człowiek, przez którego cierpimy. Myślę, że miał sporo racji, że jest dużo w tym prawdy. Bo niby człowiek powoli zapomina. Odcina się, nie pyta, nie myśli. I nagle jedno zdjęcie, jedno cholerne zdjęcie, sprawia, że serce po raz kolejny pęka, tęskni, pragnie (...) Choć chwilę wcześniej było się pewnym, że wszystko jest za Tobą, że już bardziej nie można umrzeć z miłości...
|