Kochałem Cię oczami, myślami, każdą tkanką swojego ciała, każdym drgnieniem serca, kochałem Cię w snach i na jawie. Kochałem Cię jakby na przekór mojemu życiu. I kocham. Czasem wydaje mi się, że śmierć jest już poza mną, a ja Cię kocham dalej. Uznasz, że to szaleństwo? Ale nie lituj się nade mną. Nie potrzebuję Twojej litości. I tak Cię będę kochać.
|