Godzę się z losem, że jestem najlepszym reżyserem własnych porażek. Uwierz mi, że nie ma nic gorszego, prócz próby bycia sobą w nieobecnej codzienności. Uwierz, że nie ma nic gorszego niż miłość, która wypełnia Twoje serce, a której obecność zanika. Uwierz, że rozsypać się jest łatwo, lecz poskładać do kupy – już nie bardzo.
|