“ Jesteś miła i dobra dla wszystkich, nigdy nie wybuchasz, nie powiesz komuś złego słowa prosto w twarz, pomagasz komu tylko się da, zawsze uprzejma i bezkompromisowa, nie kłócisz się, bo wolisz przemilczeć, urazę chowasz głęboko w sobie, nie obrażasz się, zawsze pierwsza wyciągasz rękę, walczysz na tyle na ile wydaje ci się, że możesz, nie próbujesz iść dalej, głębiej; poukładana, z zasadami, z tradycjami. I nagle pojawia się ktoś, kto burzy tę twoją całą konstrukcję, a ty zastanawiasz się jak to możliwe, jak ludzie mogą być aż tak okrutni. Dlaczego dobro nie zostaje odwzajemnione dobrem? Gdzie jest sprawiedliwość? Później zaczynasz kalkulować i dochodzisz do wniosku, że czasami nie jest warto być takim cichym, że można walnąć pięścią w stół, można krzyknąć, a nawet się wydrzeć, można uderzyć, można oszaleć z wściekłości, można okazać emocje.
Oczywiście, że można. Powiem więcej - nawet trzeba. ”
|