Czy osobę,którą się kocha,można nienawidzić jeszcze bardziej,niż najgorszego wroga? I co wtedy? Czy tym zabijasz samego siebie? Umierasz od środka? A dlaczego Ty? Dlaczego to TY zawsze masz cierpieć? Mówią,że osoby,które kochamy,potrafią zranić nas milion razy bardziej,niż osoby,których nienawidzimy,na których nam nie zależy..I chyba w tym chowa się ten sekret. Dlatego tak jest. Bo ta jedna ważna osoba,jednym potknięciem potrafi wyrwać nam serce na żywca.. I boli to setki razy bardziej,niż osoba,której nienawidzimy robiłaby to każdego dnia z taką samą siłą przez końce naszych dni. /chyba teraz zrozumiałam o co mi przez cały czas chodziło.Teraz dotarło do mnie,że to nie osoby,które kocham są problemem,smutkiem,bólem. To ja sama nim jestem.A to dalej mnie boli. Myślałam,że jak już do tego dojdę i to zrozumiem,to będzie boleć ciupkę mniej..Ale tak nie jest./ longing_kills
|