Dopiero przy Tobie zrozumialem, jak silnie mozna kogos pozadac.. Twoje wlosy, Twoj zapach, Twoje usta, Twoje oczy, Twoja figura.. Wszystko to, bylo idealna caloscia.. Zakochalem sie w Twoim sposobie mowienia, szczerym usmiechu, ruchach, sposobie ubierania.. Wszystko zgrywalo sie w idealna calosc.. Nie mialas zadnych wad, bylas idealem idealosci.. Na Twoj widok drzalo cale moje cialo, serce bilo szybciej, a pragnienie i podniecenie wzrastaly.. Bylas tak bardzo piekna.. Kazda komorka i kazdy centymetr mojego ciala domagaly sie Twojego delikatnego dotyku.. Moja skora czekala z niecierpliwoscia na koniuszki Twoich palcow.. Kazdy Twoj dotyk powodowal delikatne ciary na moich plecach.. Dotykiem potrafilas mnie uspokoic i dac poczucie bezpieczenstwa.. Czulem sie niesamowicie i oddawalem sie calkowicie, zamykalem oczy i chcialem czuc sie tak juz zawsze.. Nasze ciala od zawsze przyciagaly sie jak magnesy, tworzac calosc. I liczyla sie tylko ona, ja i tak chwila, nic innego nie mialo znaczenia..
|