Nienawidze jej, nienawidze jak ja mam, nie lubie nia zyc, nigdy wiecej nie chce jej poczuc.. Tak, racja, mowie o Nadziei.. Tak bardzo chcialabym, zeby ona zniknela, by nigdy wiecej do mnie nie przyszla.. Nie chce wiedziec co to jest.. Wiec prosze, nie kaz mi znowu poczuc tej pieprzonej nadziei, ze mogloby sie nam udac i ze moglibysmy wszystko naprawic..
|