To była pierwsza rzecz, której musiałem się o niej dowiedzieć i być może najtrudniejsza jakiej przyszło mi się kiedykolwiek nauczyć – a mianowicie tego, że ona jest tylko swoją własnością, a to, co mi daje, jest kwestią jej wyboru i jest przez to cenniejsze. Czasami motyl przyfruwa by usiąść na otwartej dłoni, ale jeśli ją zamkniesz w taki czy inny sposób, motyl – i jego wybór by tam być – znikną.
|