"Ta książka to lustro. Czytając ją szczęką opadała mi coraz bardziej. Po prostu patrzyłem na kartki, i nie widziałem tam słów, widziałem tam swoje własne oblicze, swoje własne odbicie. Nie potrafię wiele napisać, ale wiem jedno - jest to jedno z największych dzieł jakie czytałem. Niesamowite spojrzenie na życie każdego z nas. Jest to pierwsza z książek, przy której modliłem się o szczęśliwe zakończenie, bo to tak, jakbym modlił się o swoje własne - szczęśliwe zakończenie."
|