Prawdziwa miłość to pokazanie swoich słabych stron. To takie rozebranie się przed kimś do naga. A kiedy się boisz podejmujesz decyzje dyktowane strachem i one nie mogą być dobre. Ja nie muszę się bać, bo już nie jestem sam, chociaż jeszcze zdarza mi się o tym zapomnieć, bo ciągle jestem egoistą. Ciągle myślę o sobie, przez mój pryzmat, ciągle próbuje sobie poradzić z życiem sama. A przecież Ona JEST. Jest ze mną.
|