Nie, człowiek nie znika tak po prostu i nie pozostawia swoich rzeczy, kiedy umiera. Być może na przestrzeni całego swego życia, chwila za chwilą, wiele rzeczy opuszcza jego. Potem miejsce amputacji zabliźnia się i za sprawą ledwie uchwytnego, niedostrzegalnego procesu oddziela się on od wszystkiego, co go otacza. Czy my je opuszczamy, czy one opuszczają nas? Oto jest pytanie.
|