''Wszyscy chcą mieć superseks i niesamowity związek - ale nie wszyscy są gotowi odbywać trudne rozmowy, znosić humory, milczeć we właściwym momencie, leczyć zranione uczucia i przejść przez całą emocjonalną psychodramę konieczną, by to osiągnąć. Więc zadowalają się półśrodkami. Nie wkładając pracy w swój związek, żyją w poprawnych relacjach i zastanawiają się: "Co by było, gdyby...". Po latach pytanie się zmienia z "Co by było, gdyby..." na "Czy to było to?". A gdy prawnicy wychodzą, a alimenty zostaną przelane, powstaje nowe pytanie: "I po co to wszystko było?".. ''
|